Jak składać bluzy z kapturem? | 4 rady NAOKO
Składanie bluzy z kapturem - jak to zrobić?
Każdy z nas ma w domu bluzę. Jest to rzecz tak wygodna, że nawet jeśli nie używamy jej w swoich codziennych stylizacjach do pracy (my używamy), czy na wyjścia (też używamy), na pewno w chłodne wieczory lubimy wskoczyć w niej przed telewizor, lub szybko narzucić na siebie wychodząc do sklepu po awaryjną czekoladę. Bluzy już dawno przestały być jedynie sportowym elementem garderoby, a stały się nieodłączną częścią stylizacji zarówno tych miejskich i swobodnych, jak i bardziej eleganckich i kobiecych. Dzisiaj, w dobie powszechnie znanego trendu oversize, bluzy czują się lepiej niż zwykle.
Wybór bluz z kapturem jest przeogromny, zarówno jeśli chodzi o krój, jak i o kolor. W obliczu zbliżającego się lata i porządków w szafie oraz sezonu licznych wyjazdów, zebrałyśmy dla Was kilka wskazówek, jak składać bluzy z kapturem - najbardziej wymagający z krojów.
Mogłoby się wydawać, że sprawa jest prosta… a jednak. Złożenie bluzy z kapturem tak, żeby nie zajmowała całego piętra w szafie i żeby jeszcze po rozłożeniu nie była wygniecioną kulką, nie jest takie oczywiste. Już nawet nie mówimy o wygniecionym kapturze, który ma swoje życie i swój świat. Jeszcze większym wyzwaniem jest złożenie bluzy tak, by zmieściła nam się do walizki, zwłaszcza jeśli bierzemy ją tylko „na wszelki wypadek” :)
1. Przed złożeniem rozłóż bluzę na płaskiej powierzchni
Jeśli chcemy mieć bluzę niewygniecioną po wyjęciu z szafy, warto upewnić się, że nie zwijamy jej w kulkę w środku z materiałem wyginającym się w każdym możliwym kierunku. Dlatego przed składaniem bluzy z kapturem najlepiej rozłożyć ją na stole lub na podłodze, gdzie będziemy mogli elegancko rozprostować ją w każdym kierunku zgodnie z naturalnym układem materiału (to jest mega ważne, bo dzięki temu nie będą nam się tworzyły dodatkowe zagięcia). Pamiętajcie o wygładzeniu również mankietów!
2. Zawijamy!
Przy każdym z zagięć upewnij się, że wszystkie warstwy materiału układają się płasko, nie tworzą się dodatkowe fałdy w środku, które potem widać po rozłożeniu. Zasada jest prosta, im bardziej się przyłożymy do procesu, tym lepiej będzie to wyglądało (zarówno złożone, jak i po wyjęciu z szafy). Najpierw składamy rękawy, a następnie połówki części tułowia. Kaptur zostawiamy na koniec. Możemy też zostawić zawijanie całości na koniec. Albo rękawy na koniec, można to zrobić jak tylko macie ochotę, wszystko zależy od kroju. Ważne żeby było dość ściśle, możliwie jak najmniej zagięć i symetrycznie, dążąc przy tym do kształtu (mniej więcej) prostokąta. Łatwizna.
3. Kaptur ekwilibrysta
Istnieje wiele metod na złożenie samego kaptura. Można go zawinąć do środa, rozprostować na płasko, a nawet schować do niego całą bluzę. Tę ostatnią opcję polecamy szczególnie na podróż, bo tak ciasno złożona bluza zajmie nam najmniej miejsca w walizce. Poza tym wygląda świetnie (sprawdźcie to, serio)! :) Ważne, by raczej nie zawijać kaptura na jedną stronę i kłaść na reszcie materiału, bo wtedy z jednej strony nam się mocno wygniecie.
4. Szufladowa ekspozycja, czyli jak składać bluzy do szuflady
Jeśli chcemy żeby bluza stała poziomo w szufladzie, musi być złożona możliwie grubo i ciasno, aby nie rozpadła nam się po wyjęciu sąsiadujących ubrań. Tutaj opcja z włożeniem bluzy w kaptur może okazać się strzałem w dziesiątkę. Do podtrzymania konstrukcji mogą się przydać także rękawy, którymi możemy owinąć część tułowia, a mankiety schować do środka dresowej rolady. Przyszłe mamy mogą na tej technice ćwiczyć owijanie dzieci w pieluszki, ma to coś wspólnego. Kładziemy bluzę przodem do dołu i dzielimy wzrokiem na dwie połowy. Do linii środka składamy połówki bluzy (prawą i lewą), a następnie rękawy odginamy z powrotem na zewnątrz. Powinien nam powstać długi prostokąt z kapturem i rękawami krótszymi niż na początku. Składamy kaptur w kształt trójkąta wyrównując środek krawędzi kaptura do linii ramion. Następnie zawijamy środkową część bluzy w ciasny prostokąt i uwaga, najlepsza część: owijamy rękawy wokół zawiniątka i chowamy mankiety do środka. I tak otrzymujemy doskonałą stojącą konstrukcję, która pięknie wygląda i pięknie się trzyma. To nasza metoda-odkrycie.
To jak składać bluzy z kapturem ostatecznie jest uzależnione od tego, jak wygląda nasza szafa, czy przechowujemy ubrania w pionie w szufladzie, czy będą leżały na płasko na półce, możemy dowolnie modyfikować szerokość i grubość, na którą składamy bluzy i styl składania kaptura.
Oczywiście zawsze możemy po prostu powiesić bluzę na wieszaku, ale większość z nas wieszaki rezerwuje dla sukienek i ubrań, które lubią się gnieść. Poza tym, co to za zabawa, jeśli nie trzeba trochę pokombinować :)
Jak już wszystko ładnie poukładamy to można z powrotem wyjmować i zakładać na siebie. Teraz więc szalejemy razem - bluzy krótkie, długie, rozpinane, nierozpinane, kolorowe, czarne, białe, grube, cienkie. Na cokolwiek masz ochotę!